Gdy wzięłam telefon do ręki zobaczyłam 25 nieodebranych połączeń od mamy oraz 20 wiadomości o treści "Gdzie jesteś? Martwimy się!"
Zignorowałam to wyciągnęłam kartę i ją połamałam.Wyszłam z pokoju żeby kupić sobie nową kartę,zjechałam windą i weszłam do mini kiosku.Gdy spojrzałam na dział z gazetami zobaczyłam na jednej z nich wielki napis " One Direction i Nieznajoma" Pod napisem było zdjęcie na którym byli chłopcy i ja, kiedy wychodziliśmy z restauracji.Szybko wzięłam jedną z gazet, poprosiłam o nową kartę, zapłaciłam i szybko wyszłam. Skierowałam się do windy i wróciłam do pokoju.Położyłam gazetę na łóżku i włożyłam kartę do telefonu była już 15-sta jak to szybko zleciało.Postanowiłam że nie będę jadła obiadu.Podeszłam do mojej nie dużej walizki, która nie była jeszcze rozpakowana.Wybrałam ten zestaw.Nie stroiłam się nawet bo i tak szłam do pokoju obok. Zostało mi jeszcze 45 minut więc poszłam umyć głowę. Po umyciu przebrałam się naszykowany zestaw.Wzięłam do ręki gazetę i zaczęłam ją czytać.Wypisywali jakieś głupoty że może z którymś z chłopaków się spotykam i możemy być nawet parą i różne inne głupoty.No tak oni na tym zarabiają..
Zanim się obejrzałam było już za pięć poprawiłam włosy.I wybrałam się do chłopaków.Na szczęście mieliśmy tylko o 3 numery dalej od siebie.Zapukałam do ich pokoju.
*Cisza*
Za drugim razem otworzył mi Liam.
-O hej już jesteś, proszę wejdź. pokazał gestem ręki
Poszłam za nim do mini salonu.W końcu to gwiazdy mieli mini salon, 3 pokoje i 3 łazienki.
W salonie zastałam wszystkich przytuliłam każdego z osobna.
(H-Harry, N-Niall, Z-Zayn Li- Liam, L-Louis)
Z:Chcesz coś do picia?
-Wodę poproszę.
H:Na jak długo tu przyjechałaś.
Mina mi zrzedła.
-Na razie jeszcze nie wiem . Spuściłam głowę.
N:Co się stało?Powiedzieliśmy coś nie tak?
-Spoko jest okej.
Musiałam skłamać bo inaczej nie dali by mi spokoju aż wreszcie bym musiała wszystko im powiedzieć i te wszystkie wspomnienia by wróciły.
N:Clara wiedzę przecież? że coś nie tak.
-Po co mam Ci mówić o swojej przeszłości skoro znamy się zaledwie jeden dzień a i tak jutro wyjeżdżasz i się już raczej nigdy nie spotkamy?
N:Okej przepraszam.
Nagle wszyscy chłopcy zaczęli się śmiać nawet nie wiem czemu.Poczułam się tak dziwnie
Z:Proszę to twoja woda.
-Dzięki.
L:To co może oprowadzimy Cię po mieście chyba jesteś tu pierwszy raz?
-Jasne.
Wyszliśmy zauważyłam, że wszyscy mają kurtki ale się nie wracałam.
Doszliśmy do Big Ben'a potem byliśmy na London Eye a na końcu chłopcy pokazali mi okolice jak byliśmy w jakimś parku było mi strasznie zimno i Niall to zauważył.
N: Proszę, masz moją kurtkę tobie bardziej się przyda
-Nie nie trzeba nie jest mi zimno..
N: Nie marudź tylko zakładaj
-No dobrze Tatusiu..
N:I tak ma być.Chodźmy morze na jakieś spaghetti?
H:Okej zgłodniałem. Clara może być?
-No możemy iść.
Weszliśmy do jakiejś nie dużej restauracji i zamówiliśmy spaghetti.Chłopcy w między czasie po opowiadali mi o sobie.Potem zjedliśmy nasze danie.Chłopcy za mnie zapłacili.Znowu..
Była już 19 i zaczęło się ściemniać więc postanowiliśmy już wracać.
Po kilku minutach byliśmy już w hotelu.Kiedy już wjechaliśmy na górę przypomniało mi się o kurtce Niall'a. Ściągnęłam ją i podałam ją blondynowi.
-Proszę i Dziękuje wam za wspaniały dzień.
Przytuliłam każdego z osoba i poszłam do pokoju.Wykąpałam się i położyłam się spać z uśmiechem na twarzy.
__________________________________________________________
Przepraszam wszystkich że nie dodawałam tak długo.Ale teraz jakoś źle się czułam i nie miałam weny.A po drugie mam problemy z nogą i idę jutro do chirurga sami rozumiecie następny rozdział powinien pojawić się może w weekend albo postaram się we wtorek, ale nic nie obiecuje.Przepraszam za jakiekolwiek błędy. :) @NiallerLooveYou
niedziela, 17 marca 2013
niedziela, 3 marca 2013
Rozdział 5
Nagle na kogoś wpadłam był to jakiś blondyn.
-Przepraszam, niezdara ze mnie.rzuciłam szybko.Kiedy chciałam odejść chłopak złapał mnie za rękę.
-Coś nie tak?spytałam zawstydzona.
-Chciałem się upewnić czy wszystko w porządku.
-Tak wszystko dobrze.
-Jestem Niall. Podał mi rękę
-Miło mi jestem Clara.też uścisnęłam jego dłoń.
Skierowałam się do recepcji.
-Dzień Dobry chciałam wynająć pokój.
-Witam.Nie ma sprawy zaraz sprawdzimy czy jest jakiś wolny.Jest piętro 2 pokój 21.proszę tu jest klucz.Miłego wypoczywania.
-Dziękuje bardzo.skierowałam się do windy.
Gdy wjechałam na 2 piętro poszłam do mojego pokoju.Otworzyłam.I zaniemówiłam z wrażenia wyglądał on tak.Szybko odłożyłam walizkę i rzuciłam się na moje duże łóżko.Zerknęłam na zegarek była już 8 więc postanowiłam zjeść śniadanie.Przebrałam się w to zrobiłam niechlujnego koka i wyszłam z pokoju.Zamknęłam drzwi i skierowałam się do windy.Windzie spotkałam Nialla.
-Ooo Cześć Clara.
-Ooo Hej znowu się spotykamy.odparłam wesoło
-Gdzie idziesz?
-Do jakiejś rejestracji na śniadanie.
-Tak się składa że ja też.
W pewnej chwili winda się zatrzymała i zgasło w niej światło.
-Oh my god! Utknęliśmy w windzie. Zaczęliśmy klikać wszystkie przyciski ale nic nie działało.Ja spanikowałam i zaczęłam krzyczeć ale to i tak nic nie pomogło.Postanowiłam usiąść na podłodze Niall usiadł koło mnie.
-To może lepiej się poznamy?spytał Niall
Przytaknęłam.
-To co ty pierwszy opowiedz mi coś o sobie.
-Mam 19 lat.Jestem brunetem który farbuje końcówki włosów na blond.Mam niebieskie oczy.Pochodzę z Irlandii.Moim ulubionym kolorem jest zielony.Umiem grać na gitarze i uwielbiam śpiewać.Chyba to tyle.Teraz twoja kolej.
-Dobrze.Więc tak jutro będę mieć wreszcie 17 lat.Jestem brunetką o zielonych oczach.Moim ulubionym kolorem jest niebieski.Nie umiem grać na gitarze ale bardzo chciała bym się nauczyć ale mniejsza z tym.Jestem z Polski.Mój tata jest anglikiem a mama polką dlatego nie mam polskiego imienia.I chyba to tyle.
-Ooo jutro masz urodziny!Więc wszystkiego najlepszego bo jutro już się nie zobaczymy bo wyjeżdżam dalej w trasę.
Poczułam ukucie w brzuchu, dopiero się poznaliśmy a on już wyjeżdża ja naprawdę go polubiłam.
-Dziękuje Bardzo!Jedziesz w trasę?spytałam zdziwiona.
-Nie znasz mnie i moich przyjaciół?
-Niby skąd bym cie miała znać i twoich przyjaciół?
-Nie kojarzysz zespołu One Direction?
-Aaa coś kojarzę mam waszych kilka piosenek na mp3.To dla tego było pod hotelem tyle piszczących dziewczyn i paparazzi.
-No cóż, ale czego nie robi się dla marzeń.
-No tak.
Nagle winda zaczęła działać.Smutno mi się zrobiło, bo bardzo dobrze mi się z Niallem rozmawiało.
-To co może usiądziesz razem ze mną przy stoliku i poznasz resztę chłopaków?
-Hmm.. z miłą chęcią.
Ruszyliśmy do restauracji dosiedliśmy się do chłopaków.
-Hej chłopcy poznajcie Clare.Niall pokazał na mnie dłonią.
-Hej wszystkim.Każdy z nich się mi przedstawił i mnie przytulił to było takie awww*.*
Złożyliśmy zamówienie.Opowiedziałam im o sobie a potem przynieśli nasze jedzenie.Okazało się że mamy pokoje obok siebie.Chciałam zapłacić oddzielnie ale Niall mi nie pozwolił i zapłacił za mnie.
Wyszliśmy z restauracji i skierowaliśmy się do windy.
Po wjechaniu na nasze piętro chłopcy zaprosili mnie o 16 do nich zgodziłam się.
Weszłam do swojego pokoju.Wzięłam telefon do ręki i zauważyłam...
_______________________________________________
Mamy rozdział 5 dziękuje za poprzednie komentarze.Wiem ten rozdział jest do kitu nic mi się w nim nie podoba.Ale go dodałam.Nie wiem kiedy następny rozdział, ale to zależy od komentarzy :) Przepraszam za błędy :( @NiallerLooveYou
-Przepraszam, niezdara ze mnie.rzuciłam szybko.Kiedy chciałam odejść chłopak złapał mnie za rękę.
-Coś nie tak?spytałam zawstydzona.
-Chciałem się upewnić czy wszystko w porządku.
-Tak wszystko dobrze.
-Jestem Niall. Podał mi rękę
-Miło mi jestem Clara.też uścisnęłam jego dłoń.
Skierowałam się do recepcji.
-Dzień Dobry chciałam wynająć pokój.
-Witam.Nie ma sprawy zaraz sprawdzimy czy jest jakiś wolny.Jest piętro 2 pokój 21.proszę tu jest klucz.Miłego wypoczywania.
-Dziękuje bardzo.skierowałam się do windy.
Gdy wjechałam na 2 piętro poszłam do mojego pokoju.Otworzyłam.I zaniemówiłam z wrażenia wyglądał on tak.Szybko odłożyłam walizkę i rzuciłam się na moje duże łóżko.Zerknęłam na zegarek była już 8 więc postanowiłam zjeść śniadanie.Przebrałam się w to zrobiłam niechlujnego koka i wyszłam z pokoju.Zamknęłam drzwi i skierowałam się do windy.Windzie spotkałam Nialla.
-Ooo Cześć Clara.
-Ooo Hej znowu się spotykamy.odparłam wesoło
-Gdzie idziesz?
-Do jakiejś rejestracji na śniadanie.
-Tak się składa że ja też.
W pewnej chwili winda się zatrzymała i zgasło w niej światło.
-Oh my god! Utknęliśmy w windzie. Zaczęliśmy klikać wszystkie przyciski ale nic nie działało.Ja spanikowałam i zaczęłam krzyczeć ale to i tak nic nie pomogło.Postanowiłam usiąść na podłodze Niall usiadł koło mnie.
-To może lepiej się poznamy?spytał Niall
Przytaknęłam.
-To co ty pierwszy opowiedz mi coś o sobie.
-Mam 19 lat.Jestem brunetem który farbuje końcówki włosów na blond.Mam niebieskie oczy.Pochodzę z Irlandii.Moim ulubionym kolorem jest zielony.Umiem grać na gitarze i uwielbiam śpiewać.Chyba to tyle.Teraz twoja kolej.
-Dobrze.Więc tak jutro będę mieć wreszcie 17 lat.Jestem brunetką o zielonych oczach.Moim ulubionym kolorem jest niebieski.Nie umiem grać na gitarze ale bardzo chciała bym się nauczyć ale mniejsza z tym.Jestem z Polski.Mój tata jest anglikiem a mama polką dlatego nie mam polskiego imienia.I chyba to tyle.
-Ooo jutro masz urodziny!Więc wszystkiego najlepszego bo jutro już się nie zobaczymy bo wyjeżdżam dalej w trasę.
Poczułam ukucie w brzuchu, dopiero się poznaliśmy a on już wyjeżdża ja naprawdę go polubiłam.
-Dziękuje Bardzo!Jedziesz w trasę?spytałam zdziwiona.
-Nie znasz mnie i moich przyjaciół?
-Niby skąd bym cie miała znać i twoich przyjaciół?
-Nie kojarzysz zespołu One Direction?
-Aaa coś kojarzę mam waszych kilka piosenek na mp3.To dla tego było pod hotelem tyle piszczących dziewczyn i paparazzi.
-No cóż, ale czego nie robi się dla marzeń.
-No tak.
Nagle winda zaczęła działać.Smutno mi się zrobiło, bo bardzo dobrze mi się z Niallem rozmawiało.
-To co może usiądziesz razem ze mną przy stoliku i poznasz resztę chłopaków?
-Hmm.. z miłą chęcią.
Ruszyliśmy do restauracji dosiedliśmy się do chłopaków.
-Hej chłopcy poznajcie Clare.Niall pokazał na mnie dłonią.
-Hej wszystkim.Każdy z nich się mi przedstawił i mnie przytulił to było takie awww*.*
Złożyliśmy zamówienie.Opowiedziałam im o sobie a potem przynieśli nasze jedzenie.Okazało się że mamy pokoje obok siebie.Chciałam zapłacić oddzielnie ale Niall mi nie pozwolił i zapłacił za mnie.
Wyszliśmy z restauracji i skierowaliśmy się do windy.
Po wjechaniu na nasze piętro chłopcy zaprosili mnie o 16 do nich zgodziłam się.
Weszłam do swojego pokoju.Wzięłam telefon do ręki i zauważyłam...
_______________________________________________
Mamy rozdział 5 dziękuje za poprzednie komentarze.Wiem ten rozdział jest do kitu nic mi się w nim nie podoba.Ale go dodałam.Nie wiem kiedy następny rozdział, ale to zależy od komentarzy :) Przepraszam za błędy :( @NiallerLooveYou
Rozdział 4
Gdy wstałam popatrzyłam na zegarek była 00:30 więc pomyślałam że rodzice śpią na 100% .Po cichu wyszłam z pokoju popatrzyłam do pokoju rodziców na szczęście spali.Wzięłam szybko z półki ojca mój stary telefon oraz mojego laptopa.Szybko schowałam je do walizki. Gdy byłam w przedpokoju założyłam cicho kurtkę i buty.Rozejrzałam się ostatni po domu i szybko wyszłam. Ucieszyłam się, że już nie będę musiała tego znosić. Kierowałam się w kierunku lotniska mimo że była wiosna to było naprawdę zimno.Dotarłam na lotnisko.Najbliższy samolot był do Londynu o 3:30 kosztował 200 zł, trudno czego się nie robi żeby uciec od problemów.Tak uciekałam od problemów można było nazwać mnie tchórzem.Prędzej czy później popełniła bym samobójstwo.Jest 2:00 szybko to zleciało jeszcze półtorej godziny do samolotu.Poszłam do sklepiku kupiłam sobie soczek i 2 pączki.Gdy zjadłam jednego pączka postanowiłam iść kupić bilet.Nie było za dużej kolejki.Po wykupieniu poszłam przez odprawę wszytko było dobrze.Usiadłam i zaczęłam czytać sobie książkę pt. ''Zazdrość''.Zanim się obejrzałam była już 3:15 szybko schowałam książkę spytałam jeszcze pracownika lotniska czy można już wchodzić do samolotu.Przytaknął, wtedy skierowałam się do samolotu.Gdy byłam w samolocie zajęłam miejsce przy oknie i czekałam aż samolot odleci.Wyciągnęłam swój odtwarzacz mp3, włożyłam słuchawki do uszu i puściłam piosenkę. Nagle poczułam że samolot startuje.Gdy byliśmy w powietrzu pomyślałam że naprawdę będę tęsknić za mamą.Poczułam jedną ciepłą łzę na moim policzku.Szybko ją wytarłam.Nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami i zasnęłam.
*******************************************
Nagle otworzyłam oczy i pomyślałam gdzie ja jestem?Ale szybko wróciłam do teraźniejszości i nadal leciałam.Popatrzyłam na zegarek była już 5 więc jeszcze gdzieś półgodziny do wylądowania.Więc wróciłam do ponownego słuchania muzyki włączyłam sobie to. I rozmyślałam co ja teraz zrobię w Londynie nikogo nie znam.Nie mam żadnego mieszkania zarezerwowanego ani nic.Na początku zatrzymam się w jakimś hotelu a potem poszukam pracy w jakiejś kawiarni.A następnie spróbuje sobie wynająć jakieś małe mieszkanko.Gdy skończyła się piosenka włączyłam tą.Bardzo szybko mi zleciał czas bo jest już 5:15.Wyciągnęłam jedną słuchawkę z ucha bo stewardessa zaczęła coś mówić.
-Szanowni państwo chcę oznajmić żeby wszyscy zapieli pasy bo będziemy lądować.Bardzo dziękuje.i wyszła do pomieszczenia gdzie siedział pilot.Zrobiłam tak jak powiedziała, schowałam mp3 i czekałam na wylądowanie samolotu.Po wylądowaniu zabrałam swoją walizkę i podbiegłam do informacji. Zapytałam gdzie jest najbliżej jakiś hotel.
-Na Abbey Road.Proszę tu ma Pani mapę.
-Bardzo dziękuje do widzenia.
Skierowałam się pod hotel.Gdy tam doszłam było pełno piszczących dziewczyn i i paparazzi nie wiedziałam o co chodzi nie zwracając na to uwagi przecisnęłam się do hotelu.Nagle na kogoś wpadłam....
________________________________________
Bardzo dziękuje za te 6 miłych komentarzy w poprzednim rozdziale bardzo się cieszę że ktoś docenia jak pisze.Jeżeli też wam się tak spodoba ten rozdział to może i nawet napisze wieczorem następny a teraz idę się uczyć na sprawdzian z przyrody bo idę jutro na 8 poprawiać jeszcze raz dziękuje za komentarze :) Przepraszam za błędy i że taki krótki :( @NiallerLooveYou
*******************************************
Nagle otworzyłam oczy i pomyślałam gdzie ja jestem?Ale szybko wróciłam do teraźniejszości i nadal leciałam.Popatrzyłam na zegarek była już 5 więc jeszcze gdzieś półgodziny do wylądowania.Więc wróciłam do ponownego słuchania muzyki włączyłam sobie to. I rozmyślałam co ja teraz zrobię w Londynie nikogo nie znam.Nie mam żadnego mieszkania zarezerwowanego ani nic.Na początku zatrzymam się w jakimś hotelu a potem poszukam pracy w jakiejś kawiarni.A następnie spróbuje sobie wynająć jakieś małe mieszkanko.Gdy skończyła się piosenka włączyłam tą.Bardzo szybko mi zleciał czas bo jest już 5:15.Wyciągnęłam jedną słuchawkę z ucha bo stewardessa zaczęła coś mówić.
-Szanowni państwo chcę oznajmić żeby wszyscy zapieli pasy bo będziemy lądować.Bardzo dziękuje.i wyszła do pomieszczenia gdzie siedział pilot.Zrobiłam tak jak powiedziała, schowałam mp3 i czekałam na wylądowanie samolotu.Po wylądowaniu zabrałam swoją walizkę i podbiegłam do informacji. Zapytałam gdzie jest najbliżej jakiś hotel.
-Na Abbey Road.Proszę tu ma Pani mapę.
-Bardzo dziękuje do widzenia.
Skierowałam się pod hotel.Gdy tam doszłam było pełno piszczących dziewczyn i i paparazzi nie wiedziałam o co chodzi nie zwracając na to uwagi przecisnęłam się do hotelu.Nagle na kogoś wpadłam....
________________________________________
Bardzo dziękuje za te 6 miłych komentarzy w poprzednim rozdziale bardzo się cieszę że ktoś docenia jak pisze.Jeżeli też wam się tak spodoba ten rozdział to może i nawet napisze wieczorem następny a teraz idę się uczyć na sprawdzian z przyrody bo idę jutro na 8 poprawiać jeszcze raz dziękuje za komentarze :) Przepraszam za błędy i że taki krótki :( @NiallerLooveYou
Subskrybuj:
Posty (Atom)